Międzynarodowa Wystawa
SATYRYKON – LEGNICA 2019
wrzesień – listopad 2019
Od 13 września do 11 listopada 2019 roku w Muzeum Karykatury im. Eryka Lipińskiego przy ul. Koziej 11 w Warszawie prezentowana będzie Międzynarodowa Wystawa Satyrykon – Legnica 2019.
Satyrykon to prestiżowy i uznany na świecie konkurs na rysunek satyryczny, rokrocznie organizowany przez Legnickie Centrum Kultury im. Henryka Karlińskiego oraz Fundację Kulturalno-Społeczną Satyrykon. Biorą w nim udział zarówno młodzi, jak i bardziej doświadczeni twórcy, profesjonaliści i amatorzy.
Pokaz w Muzeum Karykatury im. Eryka Lipińskiego to warszawska prezentacja najlepszych prac 42. edycji konkursu. Przedstawia ponad 100 rysunków wybranych przez jury w dwóch kategoriach: STOP oraz SATYRA i ŻART. Z ich interpretacją zmierzyli się rysownicy z całego świata, m.in. z Francji, Kanady, Rosji, Izraela, Ukrainy, Iranu oraz Polski. Dla wielu twórców punktem wyjścia stała się aktualna sytuacja społeczno-polityczna.
Wśród uczestników wystawy znaleźli się m.in.: laureat tegorocznej Grand Prix Seyed Ali Miraee (Iran), laureat Nagrody Dyrektora Muzeum Karykatury Filip Ciślak (Polska), a także Sajad Rafeei (Iran), Szymon Szymankiewicz (Polska), Nika Jaworowska-Duchlińska (Polska), Andrei Popov (Rosja), Jerzy Głuszek (Polska), Michael Mayevsky (Ukraina), Sergey Sichenko (Izrael), Sergei Belozerov (Rosja), Shahrokh Heidari (Francja), Oleg Dergachov (Kanada), Norbert Sarnecki (Polska), Jerzy Zborucki (Polska), Stanisław Gajewski (Polska), Filip Ciślak (Polska), Bartosz Bienias (Polska).
SATYRYKON to konkurs otwarty dla rysowników, grafików, malarzy, rzeźbiarzy, plakacistów i fotografików, organizowany przez Legnickie Centrum Kultury wspólnie z Fundacją Kulturalno-Społeczną Satyrykon. Jego inicjatorami w 1977 roku byli legniczanin Andrzej Tomiałojć i wrocławianin Robert Szecówka. Początkowo Satyrykon miał charakter lokalny - był wówczas wystawą rysunków środowiska wrocławskiego, ale już w 1978 roku przekształcił się w ogólnopolską, konkursową wystawę rysunku satyrycznego. Legnica była pierwszym i przez wiele lat jedynym miejscem spotkań twórców polskiej satyry, zaś sam Satyrykon skutecznie przyczyniał się do popularyzacji rysunku satyrycznego w Polsce. W ciągu następnych lat Satyrykon wzbogacał swój program i poszerzał formułę. W 1980 roku po raz pierwszy zorganizowana została Międzynarodowa Wystawa Fotograficzna Fotożart, zaś prace nadsyłane na konkurs rysunku satyrycznego oceniano w dwóch kategoriach: satyry i żartu. Obie wystawy łączyła wspólna nagroda Grand Prix Satyrykonu. W 1985 roku Ogólnopolska Wystawa Rysunku Satyrycznego stała się oficjalnie konkursem międzynarodowym. Wówczas nawiązane zostały ścisłe kontakty z wieloma artystami, krytykami sztuki i organizatorami festiwali z zagranicy. Co roku na Satyrykon wpływają tysiące prac kilkuset autorów z kilkudziesięciu krajów świata.
Kurator: Elżbieta Pietraszko, Satyrykon Legnica
Projekt plakatu: Eugeniusz Skorwider
Nagrodzone prace
Grand Prix
I Nagroda, Złoty Medal
III Nagroda, Brązowy Medal
II Nagroda, Srebrny Medal
Nagroda Dyrektora Muzeum Karykatury Satyrykon 2019
II Nagroda, Srebrny Medal
I Nagroda, Złoty Medal
III Nagroda, Brązowy Medal
SZPILE 2019
Satyrykonowi od początku towarzyszyły działania wykraczające poza sztuki plastyczne. Do tej tradycji nawiązuje również niniejsza, stosunkowo „młoda” w porównaniu z 42-letnią tradycją imprezy, inicjatywa nagradzania niepokornych inspirujących Osobowości.
Wyboru laureatów dokonuje Kapituła Szpil Satyrykonu, reprezentująca polskie środowiska opiniotwórcze. Kapituła w składzie: ARTUR ANDRUS, MAGDA CZAPIŃSKA, JERZY KISIELEWSKI, JAROSŁAW MIKOŁAJEWSKI, HENRYK SAWKA i GRZEGORZ SZCZEPANIAK w wyniku głosowania wyłoniła zwycięzców: PIOTR BUKARTYK za trzymanie ręki na pulsie wydarzeń i komentowanie ich piosenkami radiowymi (2019) i ANDRZEJ PONIEDZIELSKI za twórczy pesymizm (2019).
Brązową statuetkę SZPILI (blisko półtorakilogramowej wagi) w formie damskiego buta, „szpilki” zaprojektował artysta rzeźbiarz LESZEK MICHALSKI.
Satyrykon: W tym roku otrzymał Pan Szpilę Satyrykonu 2019. Czy wiedział Pan, że w 2016 roku po raz pierwszy był Pan nominowany do Szpil, jednak wtedy Kapituła stwierdziła „jest młody, może poczekać”?
Piotr Bukartyk: Jestem młody już od tak dawna, że w sumie zdążyłem się przyzwyczaić.
S: Niektórzy laureaci byli nominowani kilkukrotnie zanim otrzymali statuetkę, Panu udało się ją zdobyć przy drugim podejściu. Przypomnę: Szpilę Satyrykonu 2019 otrzymał Pan za trzymanie ręki na pulsie wydarzeń i komentowanie ich piosenkami radiowymi. Czy zawsze odnosi się Pan do bieżących wydarzeń w swojej twórczości?
B: Niekoniecznie w całej twórczości, alej podczas radiowych spotkań z redaktorem Mannem zdarza mi się komentować rzeczywistość okołopolityczną. Na dobrą sprawę nie mam sympatii politycznych, a wręcz przeciwnie – wyłącznie antypatie i nimi się kieruję. Traktuję to wszystko jako fragment dość ponurego folkloru.
S: W kogo Pan wbija lub chciałby wbijać szpile w swoich utworach?
B: Tak naprawdę pisania piosenek jednorazowego użytku nie traktuję zbyt poważnie, ale jeśli już, to zwykle skupiam się na zjawiskach, nie personach, choć oczywiście zdarzają się wyjątki. Ku mojemu zdumieniu, kilkakrotnie docierały do mnie informacje o osobach zadowolonych z tego, że odnalazły się w piosence. Był też też jeden pan, który myślał, że to o nim, choć było zupełnie inaczej.
S: Czyli nieważne, jak Pan o nich mówi, ale ważne, że się mówi?
B: Może niektórzy z państwa ulegają złudzeniu, że dzięki temu przejdą do historii muzyki rozrywkowej jako fragment refrenu. Proszę źle mnie nie zrozumieć, nie jestem jakoś szczególnie zawzięty, po prostu twórczość traktuję jako możliwość skomentowania coraz ciaśniej otaczającej mnie rzeczywistości. Piosenkami świata nie zmienię, ale skomentować zawsze można.
S: Krytycy i dziennikarze muzyczni wciąż na próżno próbują Pana nazwać, określić. Był już Pan „poetą rocka”, „elektrycznym bardem”, a nawet otrzymał nominację do Fryderyków w kategorii dance & techno!
B: Oczywiście, że tak! Inspirują mnie różne style, więc bywam różnie nazywany. W jakiej szufladzie by mnie nie upychać, za każdym razem mam nadzieję trochę z niej wystawać.
S: A jakby się Pan określił?
B: Sam o sobie mówię – autor z własnym krzesłem. Jestem takim muzycznym stand up’erem, tylko że sit down’erem.
S: To wyjaśnia, dlaczego z własnym krzesłem.
B: Tak, bo zwykle grywam na siedząco.
Dziękuję za tę SZPILĘ. Traktuję ją jako, owszem, wyraz uznania, ale i zobowiązania. I zobowiązuję się do stosowania SZPILI owej zgodnie z przeznaczeniem. Względem wiecznie nabrzmiewającego Balonu Głupoty. Przybierającej w szczególnych przypadkach postać Dumy. A w jeszcze szczególniejszych – Narodowej.
Andrzej Poniedzielski