Skip to main content

Eryk Lipinski
Karykatura Adama Mickiewicza
akwarela, tusz, karton
nr inw. MK 9655

Adam Mickiewicz Eryk Lipinski

Kobieto, puchu marny! Ty jesteś jak zdrowie, ty nad poziomy wylatuj, a okiem słońca ludzkości całe ogromy przeniknij z końca do końca! Słuchaj dzieweczko! Jeżeli nocną przybliżysz się dobą i zwrócisz ku wodom lice: Gwiazdy nad tobą i gwiazdy pod tobą I dwa obaczysz księżyce – pięknie pisał Mickiewicz trzeba mu to przyznać. Nie można się dziwić, że uważany jest za narodowego wieszcza i inspirację dla innych artystów. Wpłynęła na to również romantyczna grzywa, uduchowione spojrzenie, mit poety-tułacza.

Mickiewicz stał się bohaterem opracowań naukowych, dzieł malarskich, ale także karykatur. Je przykładem jest praca Eryka Lipińskiego (1908-1991), który stworzył serię porterów wybitnych polskich pisarzy. Artysta ten doskonale wiedział, jak zrobić dobrą karykaturę. Wybór pewnych cech fizycznych, jak zdań z utworów poetyckich, stworzył obraz Mickiewicza znanego, a jednak budzącego uśmiech. Jak pisał Jerzy Szwajcer ps. Jotes, „dobra karykatura o wiele więcej mówi sama za się, niż fotografia lub rysunek; wszakże tam ma się samą treść, kwintesencję twarzy, wszystko, co w danej fizjognomii może i powinno interesować; karykaturzysta jak gdyby podkreśla czerwonym ołówkiem na fotografii te części twarzy oraz cechy zewnętrzne całej postaci, które wyróżniają takową z pośród wszystkich innych. Oczywiście da się to powiedzieć tylko o karykaturach dobrych. Nieraz chodzi rysownikowi tylko o to, by ośmieszyć daną postać, by wzbudzić jedynie śmiech w widzach; wówczas dopuszcza się on sposobów, które z dziedziną prawdziwej sztuki nie mają nic wspólnego”.

Pracę zakupiono do zbiorów muzeum w 1990 r.

Aldona Tołysz