Stanisław Mrowiński
bez tytułu, ok. 1961
tusz, piórko, gwasz, karton
nr inw. MK 5977
Film „Niewinni czarodzieje” w reż. Andrzeja Wajdy wg scenariusza Jerzego Andrzejewskiego oraz Jerzego Skolimowskiego, z muzyką Krzysztofa Komedy trafił do polskich kin w 1960 r. Wzbudził mieszane uczucia polskiej krytyki, która zarzucała mu społeczną szkodliwość, nieobyczajność, brak przesłania, ale także wskazywała na społeczną użyteczność piętnującą „bankructwo” reprezentowanej przez bohaterów postawy życiowej. Niezależnie od ocen film portretujący kameralną opowieść o ówczesnych trzydziestolatkach, z doskonałą muzyką i zdjęciami, zyskał uznanie wśród odbiorców krajowych i zagranicznych.
Uchwycenie atmosfery i nowej obyczajowości grupy otwartych na nowoczesność Polaków było zabiegiem nowatorskim. Tek kontrast pomiędzy starością a młodością dobrze oddawał również tytuł filmu, który zaczerpnięty został z pierwszej części Dziadów Adama Mickiewicza: „Mędrce dawnych wieków / Zamykali się szukać skarbów albo leków / I trucizn – my niewinni młodzi czarodzieje / Szukajmy ich, by otruć własne swe nadzieje”. I to tytuł właśnie stał się inspiracją do wielu działań artystycznych, plastycznych czy komercyjnych.
Jego ironiczną trawestacją jest praca poznańskiego artysty Stanisława Mrowińskiego (1928-1997), nawiązująca do budowy Kina Wilda. Pustkę na placu budowy z sylwetką wznoszonego budynku o charakterystycznym zadaszeniu nad głównym wejściem wyjaśnia typowa dla ówczesnych kin tablica z aktualnym repertuarem, głosząca: „Dziś: WINNI CZARODZIEJE”. Czy chodzi o wpływ napojów wyskokowych, czy magicznych sztuczek, czy lekkości bytu wykonawców nie sposób ocenić. Jak głosił komentarz odautorski, powstała ona „W związku z przedłużającą się w nieskończoność budową kina przy ul. Młodej Gwardii w Poznaniu”. Frustracji tej trudno się dziwić. Pierwsze powojenne kino w Poznaniu zaczęto budować w 1955 r., posiadało widownię z balkonem oraz przeszklony hol. Do użytku oddano je w 1962 r., na premierę „Niewinnych Czarodziei” Wajdy nie zdążono.
Pracę zakupiono do zbiorów w 1984 r.
Aldona Tołysz